czwartek, 8 grudnia 2011

Drodzy, nie mam dzisiaj dobrych wiadomości. Aleks zniósł operacje bardzo dobrze i dzisiaj został już wybudzony. Niestety w trakcie operacji okazało się, że guz w główce Aleksa to nie czaszkogardlak a glejak nerwu wzrokowego. Lekarzom udało się wyciąć 80% zmian nowotworowych. Ponieważ Aleks jest jeszcze bardzo malutki, jedyna dostępna metoda leczenia to chemioterapia, może potrwać nawet rok. Na razie czekamy na wyniki badań i prosimy o wsparcie w modlitwach.

Brak komentarzy: